Vogue Polska – być lepszym niż Juergen Teller
Mamy rok 2018 nadszedł, chyba najwyższy, czas na późną premierę Vogue Polska. Vogue to magazyn wydawany od 1892 roku, ale dopiero w latach 60 tych stał się czasopismem ukierunkowanym na modę. Do tej poty magazyn był wydawany w 21 krajach, a w tym roku do grona Państw które posiadają własną edycje dołączy Polska. Jednak jak to często bywa, już premiera okładki wywołała lawinę niepochlebnych komentarzy. Co tak wzburzyło internautów? Mamy rok 2018, a okładka rodem z wczesnych lat 80. Czarna wołga, szary Pałac Kultury, szara Warszawa… a Małgorzata Bela (rocznik 1977) i Anja Rubik (rocznik 1983) jakieś takie smutne. Jakoś powiało zaściankiem w postkomunistycznym wydaniu… choć zasadniczo obydwie Panie urodziły się w komunistycznej Polsce, a dziś robią międzynarodowe kariery (metafora?).
Autorem zdjęcia jest Juergen Teller, człowiek związany z fotografią od 1984 roku, człowiek który pierwszą okładkę dla Voguea stworzył 1994 roku, towarzyszył Nirvanie w trasie koncertowej w 1991 roku. Teller jest fotografem z przeszło 30 letnim stażem, a piszę o tym tylko po to, żeby dać Wam do myślenia.
Ocena zdjęć jest bardzo trudnym zadaniem, złote podziały, mocne punkty bardzo dobrze sprawdzają się na Facebookowych forach, gdzie ilość znawców równa się liczbie zarejestrowanych członków. Tam, pierwszym kryterium oceny jest rozpięcie siatki w celu matematycznej oceny czy wszystko się zgadza, a każde odstępstwo traktowane jest jak zbrodnia przeciw ludzkości. To miejsca, gdzie liczba klonowanych prac pokrywa się z ogólną liczbą publikacji. Natomiast te kryteria, średnio nadają się do oceny zdjęcia wykonanego przez uznanego fotografa mody z 30-letnim stażem. Władysław Strzemiński był wierny zasadzie, że cokolwiek robisz, rób to po swojemu, a najlepiej rób to w taki sposób, żeby za każdym razem robić to jak nie ty. Ta postępowa wizja kłóciła się z wizją socjalistycznego realizmu, która w szerszej perspektywie doprowadziła tego wybitnego artystę do śmierci.
Być może czasem warto się na chwilę zatrzymać, otworzyć, zastanowić, porzucić sztampowy, schematyczny sposób myślenia. Być może jest jeszcze jakiś przekaz podprogowy… być może pewne środki służą jakiemuś głębszemu celowi, może ktoś chciał nam powiedzieć coś więcej. Czasem dobrze zostawić sobie miejsce na uśmiech, dystans i autoironię, nawet jeśli nie wszystko jest po naszej myśli. Ta okładka to dobre miejsce by stać się lepszym niż Juergen Teller. Nastał na to czas dobry jak nigdy, jednak miejsce w komentarzu to jedno z najgorszych możliwych miejsc by tego dokonać. Aby, stać się lepszym niż Juergen Teller trzeba prawdopodobnie włożyć znacznie więcej pracy. Wierzę głęboko w to, że Juergen Teller nadal ma wprawne oko, że wie kiedy jest krzywo. Możliwe, że jeśli zostawia krzywiznę i horyzont poniżej 1/3 to tak po prostu ma być… miłego dnia.
7 komentarzy
Dołącz do dyskusji i opowiedzieć nam swoją opinię.
Albo odcina kupony od sławy 🙂
Zastanawiam się czy warto… dla mnie przykładem idealnego fotografa mody jest Peter Lindbergh. Zdolny, skromny, człowiek którego słucha się z otwartą buzią bo tyle ciekawych rzeczy ma do powiedzenia. Stroni od sławy, bankietów i pokazów mody, mimo 72 lat na karku dalej robi swoje i robi to świetnie (choć i to nie wszystkim się podoba). Tutaj po prostu, bawi mnie to wytykanie „jest krzywo”, „jest …”, na miłość… on o tym dobrze wie…
Taką właśnie mamy okładkę na pierwszym wydaniu Vogua, która już zaskarbiła sobie miejsce w historii marketingu. Bardzo dużo można znaleźć opinii, że fotograf zrobił najgorsze dzieło itp. Mam wrażenie, że wiele osób piszącym wczoraj o niej, nawet Ci najlepsi znający się na kanonach mody nawet nie zadali sobie trudu poszukać więcej prac fotografa. Ta okładka to raczej idealne połączenie estetyki fotografa z oddaniem jakby nie było klimatu lat 60 i 70 tamtej Polski. Tylko czy ktoś tak naprawdę rozumie lub pamięta tamtą Polskę? Czy tyle by się rozmawiało o magazynie modowym, który zaczyna ukazywać się w naszym kraju, gdyby okładkę miał podobną do innych? Zostawiając marketing, czy mnie jako fotografowi podoba się to zdjęcie? Nie jest to do końca moja estetyka, ale na swój sposób rozumiem przesłanie tego zdjęcia jako okładki tego pisma. Jest tez dobrze zrobione w formie przypadkowej „walącej” się fotografii, która jest też ponadczasowa, bowiem można ją wkomponować w lata 60 ubiegłego roku, w rok 2018, jak i klimat Bladerunnera z 2049 roku 😉
Dziękuje za ten komentarz. W pełni się z tobą zgadzam
W Polsce starać się być lepszym? To tak jak zrobiono w Polityce w naszym pięknym kraju, gdy świnie zostały odcięte od koryta i wywołano medialną burze trwającą do dzisiaj niemieckich mediów i komunistycznych osób.
Z modą w Polsce jest to samo, tylko świenie u koryta ,nie wpuszczają nikogo innego, bo boją się, że odbierze się im prace.
Pozdro
Jeśli to „koryto” jest dla Ciebie takie ważne, to fotografuj i rób takie zdjęcia by Cię tam po po prostu zaproszono.
Mnie się podoba i to bardzo, mam w d… że krzywo, że coś tam i coś tam. Nie mówiąc o tym, że Niemiec coś tam … Chciałbym zobaczyć fotę w oryginale, zobaczyć co zostało zrobione na etapie PP, a może właśnie nic nie zrobiono. Za to właśnie kocham fotografię, że jest subiektywna i pół metra w tą, czy tamtą stronę dałoby inny „obraz rzeczywistości”.