CaptureOne 10 i symulacje filmu Fujifilm (smacznie prawie jak u mamy)

Pierwszy z CaptureOne miałem do czynienia jakieś dwa lata temu, zainstalowałem go z czystej ciekawości. Jednak program w pierwszym kontakcie zupełnie nie przypadł mi do gustu. Zderzenie z odmiennym, niż ten znany mi z Lightrooma interfejs, wzbudziło moją ogólną niechęć. W marcu tego roku, przy okazji zakupu X-T2, zacząłem analizować głębiej wywoływarki rawów, mając na uwadze pewne różnice w algorytmie dekompozycji (fuji vs. reszta świata).  Zmiany rozkładu pixeli w siatce Bayera dokonane w matrycach X-Trans muszą pociągać za sobą inny sposób interpretacji pozyskanych danych z surowych plików. Już wstępna analiza renderów Lightrooma i CaptureOne wykazała przewagę produktu PhaseOne, a przewaga ta rosła razem ze wzrostem czułości.

Tak samo jak trudno zrywa się z pewnymi przyzwyczajeniami, tak samo trudno dyskutować z wysokim poziomem ergonomii produktu Adobe.  Jednak jakość wyjściowych plików wołanych za pomocą CaptureOne rekompensuje w pełni trud poświęcony na naukę obsługi programu.

  • kolory są  bardziej nasycone,
  • obraz jest znacznie bogadszy w detal,
  • algorytm odszumiania C1 deklasuje LR,

Wiele osób używa Lightroom-a ponieważ jest im już znany, co więcej posiada wbudowane,  znane i lubiane, symulacje filmu Fujifilm. PhaseOne w wersji 10.1 chwali się licznymi usprawnieniami w obsłudze plików Fuji jednak nadal nie doczekaliśmy się wbudowanych symulacji filmu, developerzy nie wykluczają możliwości dodania ich w kolejnych wersjach. Jednak do tego, bliżej nie określonego czasu, musimy jakoś radzić sobie sami…

Dobra wiadomość

Dobra wiadomość jest taka, że użytkownicy Fuji nie śpią, czasem nawet swoimi działaniami wyprzedzają developerów. W czeluściach internetów, poza trolami, często mieszkają także dobre duszki. Jednym z nich jest fleckintosh (Michael) członek forum http://www.fuji-x-forum.com. Opracował on własne wersje symulacji dla CaptureOne (początkowo tylko dla XT1), które możecie ściągnąć z jego DropBoxa. Symulacje działają dla X-T1, X-Pro2 i X-T2.

Zachęcam Was do instalacji i testowania, zawsze w razie konieczności możecie wprowadzić do nich własne korekty. Dla mnie symulacje Michaela są bardzo dobrym punktem startu, obok możecie porównać Classic Chrome z puszki (pierwszy plik od góry) i ten zasymulowany dla RAF(kolejny JPG).

Instalacja

  1. Ściągnij archiwum Fujifilm Simulations X-T1 X-Pro2 ARGB.zip
  2. Rozpakuj
  3. Skopiuj zawartość katalogu zawierającego ściągnięte profile do:
    1. Windows: Program Files\Phase One\Capture One 10\Color Profiles\DSLR
    2. OS X: Macintosh HD/Library/ColorSync/Profiles  
  4. Zrestartuj CaptureOne

Po ponownym uruchomieniu profile znajdziesz w zakładce Kolor, w panelu Basic Settings (Podstawowe Parametry) pod nazwą „Fuji -> Fujifilm Finepix XT1”. Od tego momentu możecie cieszyć się Velvią, Astią, Provią… miłej zabawy 🙂