Wnętrza – Samyang 12 2.0

Od samego początku nie kryję się ze swoją fascynacja Samyang-iem 12 2.0. Przez ostatnie lata miałem w rękach wiele obiektywów, duże, małe, tanie, drogie. Największą przyjemność z użytkowania sprawiają mi te tanie i dobre (zaskoczę Was… są jeszcze takie). Przedstawicielem tej grupy bez wątpienia jest Samyang 12 2.0. Niewielkie, lekkie szkiełko bez wystającej bańki (co pozwala na nakręcenie filtru), zamknięte w zwartej, kompaktowej obudowie. Mimo topornej mechanicznie konstrukcji trudno mieć zastrzeżenia do jakości optycznej Samyanga.

Praca nim jest bardzo przyjemna, nie ma wielkiego problemu z blikami, kontrast nie leci dramatycznie pod światło, a rozdzielczość obrazu od f5,6 jest na wysokim poziomie. Szkło zdobyło moje serce, nadaje się świetnie na wakacje i do pracy, jest przy tym obrzydliwie tanie – ok. 1000 – 1200 zł.

Postanowiłem przetestować go w praktyce w trakcie swojej pracy przy fotografii wnętrz, muszę przyznać, że nie zawiódł moich oczekiwań. Zapraszam do galerii.